Niedziela, dzień wolny w którym host mama i tata przygotowali nam przepysznego grilla. WIeczorem żeby sie zrelaksować z lokatorem obejrzeliśmy sobie film.

Sobota, po ciężkim tygodniu mogliśmy sie wyspać i poleniuchować w domach. 

Czwartek, z zapałem wykonywałem polecenia szefa oraz wspierałem mojego majstra Grzegorza :D 

Piątek, pożegnanie majstra, który wraca do Polski, oraz dużo roboty w słońcu. Po pracy siłownia i spędzanie piątkowego wieczoru ze znajomymi.

Środa, na praktykach nauczyłem sie korzystać z niektórych przyrządów diagnostycznych był to bardzo ciekawy dzień. Jedzenie tutaj do tej pory zaskakuje nas coraz bardziej pozytywnie.